W dniach 3 - 5 czerwca 2004 roku odbył się w Warszawie „Europejski Kongres o Różnorodności Kulturalnej. Była to wspólna inicjatywa Polskiego i Francuskiego Komitetu do spraw UNESCO, której patronatu udzielili Ministrowie Kultury Polski i Francji. Komitety ds. UNESCO – Polski i Francuski – były współorganizatorami konferencji. Organizację konferencji wsparła Międzynarodowa Organizacja Frankofonii oraz Szwajcarski Komitet ds. UNESCO. Obrady toczyły się w Zamku Królewskim w Warszawie i w hotelu „Sofitel Victoria Warsaw”. Program konferencji stanowi załącznik nr 5.
Celem Kongresu było poszerzenie zasięgu debaty nad problemami, które łączą się z pojęciem różnorodności kulturalnej oraz próba określenia, do jakiego stopnia panuje zgodność opinii w sprawie sposobów chronienia i wspierania różnorodności kulturalnej. Podstawowa kwestia dotyczyła warunków, jakie powinny być spełnione, by państwa mogły prowadzić skuteczną politykę w tej dziedzinie. Ramy dla tej debaty wyznaczała „Powszechna Deklaracja UNESCO o Różnorodności Kulturalnej” oraz prace ekspertów nad instrumentem o wiążącej mocy prawnej, jakim ma być konwencja UNESCO o ochronie różnorodności treści kulturalnych i ekspresji artystycznych. W Kongresie uczestniczyli przedstawiciele 28 państw europejskich, Stanów Zjednoczonych i Kanady oraz krajów z innych regionów świata. Lista uczestników stanowi załącznik nr 6.
Kongres stanowił wkład do debaty społecznej podejmowanej w różnych krajach przed międzyrządowymi konsultacjami w sprawie przyszłej konwencji UNESCO. Odbył się tuż po zakończeniu prac grupy ekspertów powołanej przez Koïchiro Matsuurę, Dyrektora Generalnego UNESCO w celu przygotowania wstępnego projektu konwencji. Zadaniem Kongresu zorganizowanego z inicjatywy narodowych komitetów ds. UNESCO nie było jednak ani zastępowanie debaty ekspertów ani tworzenie forum dla konsultacji międzyrządowych. Miał on stanowić płaszczyznę wymiany poglądów i pozwolić na ścieranie się różnych punktów widzenia. Właściwa debata przebiegała w ramach trzech sesji „okrągłego stołu”. Raporty z tych sesji są przedstawione w załącznikach nr 1, 2 i 3. Generalnie można stwierdzić, że zarysowało się zbliżenie stanowisk poprzez ustalenie „pól zgodności poglądów” w obrębie obszaru kontrowersji. Bliskość stanowisk dotyczyła zwłaszcza kwestii uznania zasady, że każde państwo odpowiada za wspieranie kultury na swym terytorium, uznania podwójnej – ekonomicznej i kulturalnej – natury dóbr kulturalnych oraz uznania potrzeby międzynarodowej solidarności w dziedzinie kultury.
Sesja Plenarna Otwierająca
Uczestników Kongresu powitali prof. Andrzej Rottermund, Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie i dr Tomasz Orłowski, Sekretarz Generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO. Prof. Jean Favier, Przewodniczący Francuskiego Komitetu ds. UNESCO i Prof. Jerzy Kłoczowski, Przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO przewodniczyli sesji otwierającej.
Prof. Andrzej Rottermund i dr Tomasz Orłowski zwrócili uwagę na szczególny charakter miejsca, w którym odbywały się uroczystości otwarcia kongresu. Zamek Królewski w Warszawie, dawna rezydencja królów i parlamentu jest dzisiaj żywym muzeum, które realizuje misję edukacyjną, upowszechniając wiedzę na temat wielo-etniczności polskiego społeczeństwa w przeszłości, a szczególnie w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Przedsięwzięcia dotyczą między innymi: szkół żydowskich na obszarach dawnej Rzeczypospolitej, wizji człowieka i obywatela w szkołach prawosławnych czy edukacji obywatelskiej w szkołach protestanckich. Realizowane są również liczne programy z zakresu ochrony dziedzictwa kulturowego i tożsamości narodowej.
Podkreślono, że Zamek Królewski w Warszawie jest miejscem, gdzie przyjęto pierwszą Konstytucję w Europie (3 maja 1792). Nie tak dawno w ogrodach zamkowych odbyły się uroczystości akcesji Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił dr Tomasz Orłowski, debata społeczeństwa obywatelskiego, w którą wpisuje się Kongres, może pomóc rządom w opracowaniu oficjalnego stanowiska w sprawie projektu konwencji UNESCO.
Prof. Jean Favier zwrócił uwagę, że kwestia różnorodności kulturalnej, do której wszystkie kraje członkowskie UNESCO przywiązują dużą wagę, skłania obecnie bardziej niż kiedykolwiek do pogłębiania debaty. Polski i Francuski Komitet ds. UNESCO postanowiły podjąć taką debatę na gruncie europejskim. Przewodniczący Francuskiego Komitetu ds. UNESCO stwierdził, że różnorodność kulturalna jest wiodącym tematem dla UNESCO i priorytetem dla Francji. To Jacques Chirac, Prezydent Republiki Francuskiej, podczas Szczytu w Johannesburgu, apelował o uchwalenie międzynarodowej konwencji o różnorodności kulturalnej i o powierzenie tej misji UNESCO. Francja jest zainteresowana wpływaniem na regulowanie procesów globalizacji za pomocą światowej polityki na rzecz różnorodności kulturalnej. J. Favier zwrócił uwagę na rolę Francuskiego Komitetu ds. UNESCO w tej debacie i jego wkład w przedsięwzięcia takie jak kolokwium poświęcone raportowi Komisji de Cuellara, Nasza twórcza różnorodność (1998), kolokwium Kultura – towar inny niż wszystkie? (1999), międzynarodowe seminarium Różnorodność kulturalna i dialog międzykulturowy w Lublanie (2004). Działania Francuskiego Komitetu ds. UNESCO są ukierunkowane przede wszystkim na ochronę dziedzictwa kulturowego, promocję różnorodności kulturalnej na szczeblu krajowym i międzynarodowym, wspieranie dostępu i szerokiego udziału społeczeństwa w życiu kulturalnym. Wspólna inicjatywa Francuskiego i Polskiego Komitetu ds. UNESCO wpisuje się proces opracowywania wstępnego projektu konwencji, rozszerzenia Unii Europejskiej oraz kwestii miejsca Europy i kultury europejskiej w świecie. Kongres odbywa się w kilka dni po zakończeniu prac grupy eksperckiej i, zważywszy na obawy oraz nadzieje związane z rozszerzeniem Unii Europejskiej w sprzyjającym momencie, by spróbować odpowiedzieć na uzasadnione pytania obywateli i zainicjować szeroki dialog na temat różnorodności kulturalnej. Dzięki zaangażowaniu w debatę na temat różnorodności kulturalnej Francja ma odpowiedź na szereg pytań i dlatego jest gotowa podjąć dyskusję z krajami, dla których różnorodność kulturalna jest nie tylko wyzwaniem kulturalnym, ale również społecznym, politycznym, a nawet indywidualnym.
Prof. Jerzy Kłoczowski, podkreślił, że wspólna inicjatywa Francuskiego i Polskiego Komitetu ds. UNESCO w momencie rozszerzenia Unii Europejskiej dobrze rokuje w sprawie współpracy Polski i Francji w przyszłości. Inicjatywa zorganizowania wspólnie kongresu nie jest przypadkowa i ma źródło w tradycji wielowiekowych dobrych stosunków łączących oba kraje i ich mocnym przywiązaniu do ochrony tożsamości kulturalnej. W przypadku Polski, w czasach rozbiorów i zagrożonej państwowości, walka o zachowanie własnej tożsamości kulturalnej była walką o przetrwanie. W tradycji europejskiej walce o zachowanie poszczególnych kultur przyświecała zasada solidarności i braterstwa. Walka ta wpisuje się w szerszy kontekst zmagań o wolność i obrony praw człowieka. Ilustracją tego zjawiska jest zarówno historia średniowiecza, akt Konfederacji Warszawskiej z 1573 r., jak i zbrojny opór w czasach okupacji nazistowskiej. Kultura, również w wymiarze indywidualnym, stanowi antidotum dla wszelkich przejawów barbarzyństwa. Niezależnie od międzynarodowych uregulowań prawnych, istnieje dzisiaj potrzeba, aby jednostki, ludzie światli, realizowali w praktyce misję ochrony różnorodności kulturalnej opartą na poszanowaniu wszystkich kultur. Nie jest to kwestia, która może być rozpatrywana wyłącznie na płaszczyźnie polityki kulturalnej. Umiejętność pokojowego „współistnienia” z innymi ludźmi, umiejętność godzenia w sobie różnych tożsamości, na przykład tożsamości europejskiej i narodowej, jest sprawą indywidualnego wysiłku.
Min. Jakub T. Wolski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych powitał uczestników Kongresu w imieniu Ministra Spraw Zagranicznych RP. Powołując się na przykład odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, podkreślił, że dla Polaków zachowanie tożsamości narodowej postrzeganej w wymiarze różnorodności kulturalnej jest niezwykle istotne. Zaznaczył, iż integracja europejska nakłada na uczestniczące w niej narody nowe wyzwania związane z jednej strony z zapewnieniem poszczególnym kulturom przestrzeni dla własnego rozwoju, z drugiej strony zaś z uczestnictwem w globalnym i europejskim postępie. Tak więc budowanie solidarności europejskiej powinno odbywać się poprzez dialog, któremu przyświeca dewiza Unii Europejskiej „jedność w różnorodności”. Pan Jakub Wolski wspomniał, że dla Polaków nie istnieje sprzeczność pomiędzy świadomością bycia Europejczykiem i Polakiem. Różnorodność kulturalna stała się powszechnie akceptowaną zasadą od czasu uchwalenia „Powszechnej Deklaracji UNESCO o Różnorodności Kulturalnej”. Deklaracja ma inspirować państwa w ich polityce wspierania i ochrony różnorodności kulturalnej. Decyzja 32 sesji Konferencji Generalnej UNESCO w sprawie opracowania konwencji wynika z potrzeby wzmocnienia zapisów Deklaracji. Proces dochodzenia do konwencji nie będzie łatwy, gdyż wiele kwestii i wątpliwości wymaga jeszcze dalszych dyskusji. Zdaniem Ministra, konferencje takie jak „Europejski Kongres o Różnorodności Kulturalnej” mogą ułatwić negocjacje, tworząc atmosferę wzajemnego zrozumienia, międzynarodowej solidarności i otwarcia.
Pan Frédéric Bouilleux, przedstawiciel Ministra Kultury Francji, odwołał się zarówno do pozytywnych, jak i do negatywnych skutków globalizacji. Podkreślił, że globalizacji zawdzięczamy zwielokrotnienie wymiany handlowej oraz szerszy dostęp do dóbr kultury. Z drugiej strony sprzyja ona praktykom koncentracyjnym i prowadzi do uniformizacji. Aby zapobiec jej negatywnym skutkom, należy uznać specyfikę dóbr i usług kulturalnych. Nadanie specjalnego statutu prawnego dobrom i usługom kulturalnym nie oznacza jednak, że powinny być one wyłączone z negocjacji prowadzonych w ramach WTO. Specjalny status zagwarantowałaby przyszła konwencja o różnorodności kulturalnej. Francja zabiega od dłuższego czasu o uchwalenie takiego aktu prawnego. Oficjalne stanowisko rządu francuskiego, wypracowane w wyniku konsultacji i uwzględniające wynik prac Międzynarodowej Sieci Polityki Kulturalnej opiera się jeszcze na dwóch założeniach. Należy uznać prawo państw do prowadzenia własnej polityki kulturalnej chroniącej i wspierającej rozwój różnorodności kulturalnej oraz wzmocnić międzynarodową solidarność z państwami rozwijającymi się. Obowiązkiem każdego państwa byłoby włączenie się w przeciwdziałanie podziałowi Północ-Południe poprzez wspieranie rozwoju kulturalnego krajów rozwijających się.
Konwencja powinna obligować sygnatariuszy do prowadzenia aktywnej polityki kulturalnej, co w żadnym razie nie oznacza, że miałaby mieć charakter protekcjonistyczny. Jest rzeczą konieczną, by opierała się na powszechnie uznanych wartościach takich jak prawa człowieka, demokracja oraz pluralizm poglądów i kultur.
Pani Małgorzata Dzieduszycka, Dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej i Integracji Europejskiej w Ministerstwie Kultury, występując w imieniu Ministra Kultury RP, wspomniała o zaangażowaniu się Polski w działania Międzynarodowej Sieci Polityk Kulturalnych. Pan Waldemar Dąbrowski, Minister Kultury RP, przedstawił wyniki jej prac Dyrektorowi Generalnemu UNESCO w imieniu innych ministrów uczestniczących w tym gremium. W Polsce istnieje przeświadczenie, że różnorodność kulturalna może stanowić antidotum dla kultury zuniformizowanej i tandetnej. Przyszła konwencja mogłaby uzupełniać podejście zaprezentowane w Konwencji o Ochronie Światowego Dziedzictwa, rozszerzając przesłanie UNESCO w sprawie dziedzictwa przekazywanego przyszłym pokoleniom o sprawę ochrony i wspierania kultur. Może ona również pomóc poszczególnym krajom w dzieleniu się własnym dziedzictwem, szczególnie tam, gdzie, tak jak ma to miejsce w Europie Środkowej, na jednym obszarze przenikają się, z przyczyn historycznych, różne tradycje kulturowe. Konwencja byłaby propozycją pokojowego współistnienia różnych kultur oraz instrumentem wspierającym upowszechnianie poszczególnych kultur w świecie, przez co miałaby wpływ na budowanie wzajemnego zrozumienia i dialogu. Jest to ważne również w kontekście integracji europejskiej, w wyniku której aktualne granice wewnętrzne ulegają zatarciu. Pani M. Dzieduszycka podkreśliła, że w ostatnim czasie coraz bardziej dostrzegana jest rola kultury jako elementu spójności społecznej i podstawowego punktu oparcia dla tożsamości.
Kazimierz Kutz, zabierając głos w podwójnej roli wicemarszałka Senatu RP i przedstawiciela środowiska twórców, zwrócił uwagę na liczne związki łączące kulturę i politykę. Zaznaczył, że historia Polski dostarcza znamiennych przykładów świadczących o szczególnej roli kultury w ochronie tożsamości narodowej. Przypomniał światłą politykę Stanisława Augusta Poniatowskiego, ostatniego króla Polski, który stworzył instrumenty wspierające kulturę, jakie okazały się niezwykle istotne w czasach rozbiorów. Polityka ta zaszczepiła w przyszłych pokoleniach przeświadczenie, że kultura pełni podstawową rolę w życiu narodu. Testament Stanisława Augusta Poniatowskiego był zaproszeniem do myślenia o kulturze we współczesnych kategoriach. W czasach, gdy Polska nie istniała jako niepodległe państwo, ten testament wypełniali artyści, ludzie kultury, którzy wówczas sprawowali „rząd dusz”. Paryż stał się ośrodkiem myśli politycznej i ośrodkiem kultury polskiej, gdzie Wielka Emigracja, Biblioteka Polska czy w XX wieku Jerzy Giedroyć i ludzie zgromadzeni wokół niego rozwijali wizje wielokulturowej Rzeczypospolitej nawiązującej do tradycji państwa Jagiellonów. Pomimo utraty niepodległości na bardzo długi czas, Polska przetrwała dzięki kulturze. Pan Kazimierz Kutz porównał tę sytuację z aktualną sytuacją w Polsce, odnosząc się do polityki kulturalnej, która w jego odczuciu powinna być bardziej aktywna. Wymogi wynikające z acquis communautaire pozwoliły na zastosowanie europejskich standardów w dziedzinie kultury. Wprowadzone w ostatnim czasie rozwiązania w zakresie ochrony własności intelektualnej są przykładem pozytywnego wpływu integracji europejskiej na polskie ustawodawstwo, ale wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. Istnieje potrzeba wprowadzenia nowych mechanizmów wspierania kultury (istniejących w niektórych krajach, np. we Francji, gdzie dystrybutorzy filmów zagranicznych zasilają specjalny fundusz na rzecz kina francuskiego), które pozwolą na rozwój rodzimej produkcji kulturalnej.
Pani Catherine Tasca, specjalny wysłannik Sekretarza Generalnego Międzynarodowej Organizacji Frankofonii poruszyła kwestię pogodzenia dążenia do ochrony różnorodności kulturalnej ze wzrostem światowej wymiany handlowej. Powołując się na prace nad wstępnym projektem międzynarodowej konwencji o różnorodności kulturalnej, zwróciła uwagę na cele przyszłego instrumentu prawnego: uznanie podwójnej roli, kulturalnej i ekonomicznej, sfery kultury i w konsekwencji zapewnienie kulturze szczególnego miejsca w stosunkach międzynarodowych, uznanie prawa państw do stosowania i wdrażania środków służących różnorodności; wzmocnienie międzynarodowej solidarności w taki sposób, aby państwa rozwijające się nie zostały wyłączone z tej wymiany. Konwencja powinna stanowić punkt odniesienia dla państw i organizacji międzynarodowych w dziedzinie różnorodności kulturalnej. Jest sprawą istotną, by została opracowana przed przyszłymi porozumieniami WTO, tak, by kwestie kulturalne mogły być traktowane z uwzględnieniem właściwej im logiki i problemów. Pomimo, iż prace nad konwencją postępują, wiele pozostaje do zrobienia, aby doprowadzić je do końca i przekonać jak największą ilość państw o szczególnej użyteczności tego instrumentu w obecnych czasach, kiedy to kluczowe miejsce zajmują kwestie zdrowia, środowiska, zatrudnienia itd., a nie sprawy kultury. Wysiłek tłumaczenia tej sytuacji powinien, według Międzynarodowej Organizacji Frankofonii, dotyczyć trzech spraw: 1) objaśniania pojęcia różnorodności kulturalnej i przybliżania związanych z nią wyzwań 2) potwierdzania zasadności polityki publicznej 3) nie osłabiania zdolności państw do działania na rzecz różnorodności kulturalnej. Pani C. Tasca poświęciła wiele uwagi pojęciu różnorodności kulturalnej, nawiązując do debaty semantycznej w kwestii rozróżnienia między „wyjątkiem kulturalnym” (exception culturelle) i „różnorodnością kulturalną”. Pojęcie różnorodności kulturalnej ma potwierdzić specyficzne podejście w traktowaniu sfery kultury, w porównaniu z innymi dziedzinami, które były przedmiotem międzynarodowych negocjacji handlowych. Ma służyć idei, że wszystkie strony powinny uznać za rzecz oczywistą, iż dobra kulturalne nie są takimi samymi dobrami jak inne. Wbrew temu, co zwykło się niekiedy uważać, „wyjątek kulturalny” jest celem o charakterze uniwersalnym. Wielojęzyczność stanowi jeden z podstawowych aspektów różnorodności kulturalnej. W przypadku krajów frankofońskich ochrona i rozwój różnorodności kulturalnej oznacza nie tylko ochronę wspólnego języka, ale również wszystkich innych języków używanych w tych krajach. Kwestia różnorodności kulturalnej dotyczy wszystkich narodów i kultur, które muszą stawiać czoła szerokiemu zjawisku globalizacji. Frankofonia wspólnie z innymi kręgami językowymi, a zwłaszcza z krajami, w których używany jest hiszpański i portugalski, zaangażowała się w ochronę różnorodności kulturalnej, czego wyrazem były wspólnie organizowane konferencje w Meksyku i w Rzymie w 2003 roku. Jeśli różnorodność kulturalna ma przetrwać nie w formie muzealnej, ale przeciwnie, jako element zmieniającego się świata, należy zapewnić możliwość prowadzenia autentycznej publicznej polityki kulturalnej. Państwa i rządy mają prawo i obowiązek ingerować w tej kwestii. Ich ingerencja jest niezbędna, gdyż, po pierwsze, różnorodność kulturalna nie jest w stanie obronić się sama z siebie w obliczu sił ekonomicznych i politycznych, po drugie - istnieją duże dysproporcje w udziale w obiegu dóbr i usług kulturalnych (szczególnie kraje rozwijające się są w niewielkim stopniu obecne w przemysłach kulturalnych i wymianie kulturalnej), po trzecie – przyszłość różnorodności kulturalnej nie jest pewna wobec nasilającej się globalizacji, zagrożeń wynikających z koncentracji przemysłów kulturalnych, tworzenia się przedsiębiorstw praktycznie monopolistycznych i dominacji jednego modelu kulturowego. W kontekście negocjacji prowadzonych w ramach Światowej Organizacji Handlu jest sprawą istotną, by w trosce o własne przemysły kulturalne państwa powstrzymały się od liberalizacji w sferze dóbr i usług kulturalnych, zwłaszcza w odniesieniu do sektora audiowizualnego. Pozwoli im to zachować niezależność w prowadzeniu własnej polityki kulturalnej. Dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej, tak jak i dla krajów Południa podjęcie takiego zobowiązania nie jest łatwe. Jednakże rozwój sektora kultury znajduje swoje przełożenie w sferze gospodarki i zatrudnienia. Każdy kraj ma prawo uczestniczyć w tym rozwoju. Otwarcie swojego rynku bez ograniczeń byłoby równoznaczne z wykluczeniem się z rynku. W tym sensie bitwa o różnorodność kulturalną jest prawdziwą „inwestycją”. Debata zainicjowana w UNESCO powinna być zatem prowadzona w każdym kraju w jak najszerszym zakresie.
Pani Katerina Stenou, Dyrektor Departamentu Polityki Kulturalnej i Dialogu Międzykulturowego w Sekretariacie UNESCO w Paryżu podkreśliła, że pracy ekspertów nad nowym instrumentem prawa międzynarodowego musi towarzyszyć debata społeczna, bez której, jak to niejednokrotnie okazywało się w przeszłości, konwencja byłaby martwym zapisem. Nadszedł czas, by wyniki dotychczas prowadzonej dyskusji zostały przełożone na język konwencji. Przed ekspertami stoi niełatwe zadanie znalezienia właściwych sformułowań, które będą w stanie oddać właściwe relacje pomiędzy konceptem, komunikatem a aktualnym stanem prawnym, godząc aspekty filozoficzne i ekonomiczne. Tożsamość kulturalna, w przeciwieństwie do cech zdeterminowanych genetycznie, ma charakter dynamiczny. Ważne jest zaś, by zmiany następowały w taki sposób, by były akceptowane przez społeczeństwa, których dotyczą.
Niekontrolowana globalizacja może zaszkodzić tożsamości kulturalnej, co prowadzi do odrzucenia zmian narzuconych z zewnątrz. Konsekwencją może być zamykanie się kultur i reakcje w postaci fundamentalizmów. Kultura w rozumieniu UNESCO nie jest czymś, co należy chronić na zasadzie reliktu muzealnego. Chodzi o to, by jej zapewnić warunki rozwoju poprzez zachowanie mechanizmów różnorodności kulturalnej. Konwencja nie może być narzędziem „nowej globalizacji”, ani też usprawiedliwieniem nacjonalizmów. Jej zapisy powinny, zgodnie z artykułem 4 Powszechnej Deklaracji o Różnorodności Kulturalnej, zapobiegać wykorzystywaniu różnorodności kulturalnej do takich celów jak łamanie czy ograniczanie stosowania praw człowieka. Konwencja nie powinna ograniczać się do kwestii kwot i dofinansowania dóbr i usług kulturalnych. Punktem odniesienia jej szerszego zakresu powinna być debata nad kondycją kultury. Należy przy tym unikać pewnego rodzaju manicheizmu w podejściu do kultury przejawiającego się w ignorowaniu natury ekonomicznej dóbr i usług kulturalnych. Zaproponowana przez ekspertów zmiana wprowadzająca – zamiast sformułowań użytych w tytule „treści kulturalne i ekspresje artystyczne” – bardziej ogólny termin „ekspresji kulturalnej” jest wyrazem troski o szeroki zakres przyszłej konwencji. Preambuła konwencji powinna zawierać wyraziste przesłanie oddające złożoność zagadnienia ochrony różnorodności kulturalnej w kontekście trwałego rozwoju, dialogu i otwartości kultur, utrzymane w duchu przeciwstawiającym się protekcjonizmowi i dawać wyraz trosce, by konwencja służyła rozwojowi wszystkich kultur. Konwencja ma być aktem solidarności z krajami rozwijającymi się. Jej celem byłaby walka ze swoistym „darwinizmem kulturalnym”, który zakłada, że silniejszy wygrywa. Ma ona sposób zapewniać wygraną wszystkich stron. Konwencja musi dawać jasne wskazówki, w jaki sposób należy rozumieć i wprowadzać w życie założenia zawarte w preambule. Z jednej strony byłyby to odniesienia natury filozoficznej, z drugiej – konkretne rozwiązania prowadzące do osiągnięcia celów wyznaczonych przez konwencję. Określenie celów powinno być skoordynowane z zapisami mówiącymi o prawach i obowiązkach państw oraz z innymi aktami prawnymi. Powinno również mieć na uwadze późniejsze wprowadzanie w życie zapisów konwencji na szczeblu krajowym.
Prof. Kazimierz Krzysztofek, Zastępca Dyrektora Warszawskiego Instytutu Badań nad Kulturą stwierdził, ze pomimo procesów, które miały miejsce w przeszłości i które zachodzą obecnie, zróżnicowanie kultur przetrwa. Świat jest strukturą złożoną i jego rozwojowi towarzyszą zmiany, niestabilność, chaos, brak ciągłości itd. W wyniku destrukcji elementów identyfikacji, rozpadu więzi społecznych, zaniku systemów adaptacyjnych i więzi społeczno kulturalnych symbole chroniące ludzi przed uniformizacją zyskują na znaczeniu. Różnorodność nie przestaje istnieć, ale tworzące ją elementy, często witalne dla przyszłości naszej kultury i cywilizacji mogą ulec zniszczeniu. Zanim zaczniemy mówić o różnorodności kulturalnej, należałoby spróbować jednak określić wspólne postrzeganie globalizacji u progu XXI wieku. Nie wiemy, co tak naprawdę rozumiemy przez wartości uniwersalne. Po aktach terroryzmu w dobie raptownych zmian musimy znaleźć odpowiedź na to pytanie w celu uzyskania solidnych podstaw do przeanalizowania i podjęcia prób przewidywania globalnych procesów kulturowych. Rozstrzygnięcia wymaga również kwestia, dlaczego różnorodność kulturalna jest nam potrzebna. Przede wszystkim, Varietas ludet et delectat, ale istotne są również wartości i potrzeby natury praktycznej, którym różnorodność sprzyja, takie jak kreatywność, rozwój, poznanie, nadanie globalizacji „ludzkiej twarzy”, ochrona systemów podtrzymywania życia. Piętnaście lat transformacji ustrojowej uświadomiło Polakom, że nie wystarczy poprzestać na zmianach w zakresie rozwiązań systemowych w dziedzinie bankowości, finansów, wolnego rynku itd. Potrzebne są mechanizmy umożliwiające poszczególnym grupom budowanie wizerunku w oparciu o ich własne doświadczenie, a nie wyłącznie w oparciu o produkty kulturalne pochodzące z importu. Podczas opracowywania konwencji i poszukiwania odpowiedzi na pytanie, jaka różnorodność jest nam potrzebna, przychodzi zmierzyć się z niektórymi kontrowersyjnymi kwestiami takimi jak zła różnorodność kulturalna czy godność i równość kultur. Czy możemy używać pojęcia „złej kultury”? Problem ten, poruszony w sposób bardzo kontrowersyjny i emocjonalny przez Orianę Fallaci sprowadza się do pytania, czy możemy traktować innych (lub być traktowani przez nich) na równej stopie w przypadku, kiedy mamy do czynienia z kulturą idiomatyczną, która nie jest zrozumiała i rozumiana przez innych. Pozostają inne pytania: czy rynek produkuje dobrą czy złą różnorodność, czy kultura globalna powinna zostać potępiona?
Pan Mihály Ficsor, Przewodniczący Węgierskiej Rady Praw Autorskich, zabrał głos jako współprzewodniczący grupy eksperckiej powołanej przez Dyrektora Generalnego UNESCO w celu opracowania projektu konwencji. Na wstępie podsumował on dotychczasowy stan negocjacji międzynarodowych, których etapy wyznaczają negocjacje GATT i uzgodnienia w ramach negocjacji GATS. Ich Strony porozumiały się w sprawie zapisów zezwalających na wprowadzanie kwot w przemyśle audiowizualnym oraz służących ochronie specyficznych wartości kulturalnych poprzez tworzenie specjalnych warunków. Eksperci obradujący w Paryżu byli zgodni, że przyszła konwencja powinna wyjść poza kontekst negocjacji WTO czy innych forów, na których kwestie dotyczące kultury są dyskutowane głownie w kategoriach ekonomicznych i skupić się na sprawie zasadniczej, tzn. różnorodności kulturalnej. Obecnie, jak to pokazały prace grupy eksperckiej, klimat dla rozstrzygnięć o charakterze uniwersalnym jest dużo lepszy niż podczas burzliwych obrad Rundy Urugwajskiej. Zwolennicy zasady „wyjątku kulturalnego” nie kwestionują natury ekonomicznej dóbr i usług kulturalnych. Dotychczasowi przeciwnicy wprowadzenia osobnych uregulowań dla dóbr i usług kulturalnych nie dążą już do zniesienia kwot i subsydiów. Zależy im jednak na tym, by ustępstwa nie poszły dalej niż przewidują to obecne zapisy. W projekcie nowej konwencji jest istotne zachowanie zasady adekwatności między proponowanymi środkami a celami, do których mają one prowadzić. Powinna również być zachowana właściwa równowaga pomiędzy ochroną różnorodności kulturalnej, zapewnieniem otwartości kultur a troską o unikanie protekcjonizmu. Wstępny projekt konwencji nie tylko potwierdza prawo państw do ochrony kultur na szczeblu narodowym, ale zobowiązuje je do troszczenia się o rozwój kultur na szczeblu lokalnym. Istnieje również zapis upoważniający państwa do ingerencji, gdy różnorodność jest zagrożona lub wymaga wsparcia. Max Wyman, Przewodniczący Kanadyjskiego Komitetu ds. UNESCO, stwierdził, że uchwalenie konwencji o różnorodności kulturalnej pozostaje priorytetem dla Kanady, która przez ostatnie lata wielokrotnie dawała świadectwo zaangażowaniu na rzecz promocji zasady ochrony różnorodności kulturalnej. Kanadyjski minister kultury był gospodarzem spotkań Międzynarodowej Sieci Polityk Kulturalnych. Rząd Kanady stworzył specjalny fundusz w wysokości 350 tys. dolarów dla wsparcia działań UNESCO w dziedzinie różnorodności kulturalnej, a w szczególności międzyrządowych spotkań, na których dyskutowane są kwestie dotyczące przyszłej konwencji. Działania na rzecz różnorodności kulturalnej rząd Kanady podejmuje wspólnie z rządem Quebeku i innymi regionami. We współpracę z UNESCO zaangażowany jest zarówno Departament Spraw Zagranicznych, jak i Departament Międzynarodowego Handlu. Kanadyjski Komitet ds. UNESCO odgrywa rolę koordynatora w stosunkach Kanady z Organizacją. Szczególna rola przypada organizacjom pozarządowym, zarówno krajowym jak i międzynarodowym. Jedną z głównych organizacji pozarządowych jest Międzynarodowa Sieć Różnorodności Kulturalnej (International Network on Cultural Diversity), zrzeszająca ponad 300 organizacji z ponad 50 krajów. Pozytywne stanowisko Kanady wobec przyszłej konwencji wynika z przekonania, że instrument ten będzie służyć wzmocnieniu kultur, To właśnie w nawiązaniu do kultury poszczególne narody odnajdują w dobie globalizacji źródło dumy i tożsamości. Upowszechnianie treści kulturalnych różnych kultur wzmacnia wzajemny szacunek, który jest warunkiem życia w pokoju i trwałego rozwoju. Trzy zasady w oparciu, o które została zbudowana Kanada: pluralizm, dzielenie się z innymi i współpraca leżą u źródeł jej dzisiejszego stanowiska w kwestii różnorodności kulturalnej.
Dr Dorota Ilczuk, Przewodnicząca CIRCLE, Dyrektor Warszawskiego Instytutu Badań nad Kulturą, nakreśliła instytucjonalne ramy współpracy kulturalnej w Europie podkreślając, że jesteśmy świadkami tworzenia się nowego systemu opartego na relacjach wielostronnych, w którym uczestniczą różne podmioty, podczas gdy poprzedni model opierał się głownie na współpracy bilateralnej. Europejska współpraca kulturalna ewoluowała od bezpośrednich działań rządu do wspierania działań proponowanych przez regiony, miasta, organizacje pozarządowe i sektor prywatny. Na znaczeniu zyskały organizacje międzynarodowe, regionalne i subregionalne takie jak UNESCO, Unia Europejska, Rada Europy, Grupa Wyszehradzka czy Rada Nordycka. Realizują one zadania, które wychodzą poza ramy współpracy bilateralnej i wytyczają międzynarodowe normy prawne. Nowym zjawiskiem jest tworzenie licznych sieci współpracy kulturalnej, które na stałe się wpisały w mapę Europy. Zasadą, która przyświeca europejskim politykom kulturalnym jest zasada subsydiarności zakładająca, iż współpraca kulturalna powinna być realizowana na możliwie najniższym szczeblu. Rolą organizacji międzynarodowych i państw byłoby stworzenie jak najlepszych warunków dla rozwoju przemysłów kulturalnych, rozwoju współpracy sieciowej, jak i dla zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego oraz środowisk twórczych.
Okrągłe Stoły
Debata toczyła się w ramach trzech równoległych sesji:
1. Od „Powszechnej Deklaracji UNESCO o różnorodności kulturalnej” ku przyszłej konwencji. Możliwości i ograniczenia stosowania zasady różnorodności kulturalnej na szczeblu międzynarodowym.
2. Różnorodność kulturowa i dialog kultur: problemy tożsamości we współczesnych społeczeństwach.
3. Ekspresja artystyczna, twórczość, zaangażowanie artysty na rzecz dobra publicznego.
Przedmiotem debaty pierwszego okrągłego stołu były kwestie odnoszące się do prac w ramach UNESCO, które mają na celu opracowanie wstępnego projektu konwencji o ochronie różnorodności kulturalnej. Na 32 sesji Konferencji Generalnej UNESCO państwa członkowskie zdecydowały jednogłośnie, ze zwrócą się do Dyrektora Generalnego o przedstawienie projektu przyszłej konwencji o ochronie różnorodności treści kulturalnych i twórczości artystycznej podczas kolejnej sesji, która odbędzie się na jesieni 2005 r. Przyszła konwencja ma być próbą całościowego podejścia odnoszącego się do tak różnych dziedzin, zazwyczaj traktowanych oddzielenie, jak: własność intelektualna, ochrona dziedzictwa, prawa mniejszości, pluralizm kulturowy, rozwój przemysłów kulturalnych, międzynarodowa współpraca kulturalna. Uczestnicy I Okrągłego Stołu zastanawiali się nad zakresem stosowania przyszłej konwencji. Zakładając, że przyszła konwencja ma mieć charakter innowacyjny, jest istotne, aby zapewnić jej zgodność z istniejącymi uregulowaniami prawa międzynarodowego. Jedną z podstawowych kwestii dyskutowanych w ramach I Okrągłego Stołu było usytuowanie przyszłej konwencji w stosunku do istniejących rozwiązań prawnych oraz toczących się aktualnie negocjacji na forum innych organizacji międzynarodowych, takich jak Światowa Organizacja Handlu czy Unia Europejska. Raport z obrad I Okrągłego Stołu znajduje się w załączeniu (zał. nr 1).
Celem debaty II Okrągłego Stołu była próba znalezienia odpowiedzi, w jaki sposób przyszła konwencja dotycząca ochrony różnorodności treści kulturalnych i twórczości artystycznej mogłaby służyć rozwiązywaniu problemów towarzyszących coraz częstszym spotkaniom różnych kultur oraz tworzeniu się wielokulturowych społeczeństw. Jego uczestnicy dyskutowali nad zjawiskiem pluralistycznej tożsamości, asymilacji i integracji społecznej, przeciwdziałania procesom wykluczenia i marginalizacji kultur mniejszościowych. Wymienili również poglądy i doświadczenia w sprawie środków, które prowadzą do zapewnienia warunków sprzyjających zarówno zachowaniu i rozwojowi różnorodności kulturowej, jak i spójności społecznej państw. Wielokrotnie podkreślano, że specyfiką europejską jest zasada przyjęta w projekcie Traktatu Konstytucyjnego UE jedności w różnorodności z akcentem położonym na różnorodność. Zgodzono się, że globalizacja jest zjawiskiem, które rodzi zarówno negatywne, jak i pozytywne skutki. Od polityki państw, aktywności społeczeństwa obywatelskiego i solidarności międzynarodowej zależeć będzie, czy uda się załagodzić jej skutki negatywne. Ochrona i wspieranie różnorodności kulturalnej jest propozycją antidotum na zagrożenia, które niesie ze sobą XXI wiek. Raport z obrad II Okrągłego Stołu znajduje się w załączeniu (zał. nr 2).
Debata III Okrągłego Stołu była poświęcona współczesnej kondycji artysty i roli polityki kulturalnej w tym kontekście. Odwoływano się do kwestii podwójnej natury dóbr i usług kulturalnych. Zgodzono się, że dobra i usługi kulturalne nie mogą być traktowane jak zwykłe dobra i usługi konsumpcyjne, ale powinny stanowić przedmiot szczególnej ochrony prawnej. Podkreślono również konieczność umocowania szczególnej misji twórczości w zapisach prawa krajowego, między innymi prawa autorskiego oraz stworzenia ram prawnych i sprzyjających warunków dla inwestowania w sektor kultury. Raport z obrad III Okrągłego Stołu znajduje się w załączeniu (zał. nr 3).
Sesja Plenarna Zamykająca
Podczas sesji zamykającej sprawozdawcy przedstawili raporty z obrad poszczególnych okrągłych stołów. Byli nimi: Hadrien Laroche, radca ds. kultury we Francuskim Komitecie ds. UNESCO, Madeleine Viviani, Sekretarz Generalny Szwajcarskiego Komitetu ds. UNESCO, Chérif Khaznadar, Przewodniczący Komisji Kultury przy Francuskim Komitecie ds. UNESCO. Obrady wskazały na potrzebę ewentualnej koordynacji, która określiłaby miejsce komisji narodowych w procesie debaty nad przyszłą konwencją. Konferencja potwierdziła potrzebę mobilizacji twórców, środowisk intelektualnych, przedstawicieli świata kultury, polityki i biznesu na rzecz skutecznej polityki kulturalnej. Tomasz Orłowski, Sekretarz Generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO, który przewodniczył sesji końcowej, zaproponował rozważenie możliwości kontynuacji debaty prowadzonej w Warszawie. Ewentualne stworzenie międzynarodowego internetowego forum dyskusyjnego mogłoby stać się miejscem przedłużenia konsultacji z udziałem środowisk twórczych i intelektualnych. Poddano również pod rozwagę powołanie grupy roboczej, w skład której weszliby przedstawiciele komisji narodowych UNESCO. Jej zadaniem byłoby monitorowanie prac dotyczących różnorodności kulturalnej prowadzonych w ramach innych organizacji takich jak: RIPC (Międzynarodowa Sieć Polityk Kulturalnych), INCD (Międzynarodowa Sieć Różnorodności Kulturalnej), OIF (Międzynarodowa Organizacja Frankofonii), jak również przez narodowe koalicje na rzecz różnorodności kulturalnej. Zasugerowano, aby okresowe spotkania o charakterze koordynacyjnym i przeglądowym odbywały się w Warszawie tak, by ewentualnie w dłuższej perspektywie mogły one zaowocować powstaniem regionalnego obserwatorium różnorodności i współpracy kulturalnej. Zgodnie z wypowiedziami w dyskusji powyższe propozycje wraz z wniesioną poprawką zostały zaprezentowane wszystkim komisjom narodowym regionu Europy i Ameryki Północnej zgromadzonym w Zurychu, (19-24 czerwca 2004 r.). Tekst „Wniosków” został dołączony jako załącznik do Sprawozdania Końcowego Konferencji w Zurychu. W niniejszym raporcie stanowi on załącznik nr 4.