references
POLACY WOBEC KRAJOBRAZU MIEJSKIEGO. CO NAS PORUSZA?
2 5 1
przestrzeni publicznych, estetyki miast i wsi. Ludzi przemierzających miasto zaczyna obchodzić coś więcej niż tylko to, czy uruchomione zostanie nowe połączenie autobusowe na ich osiedle i czy otworzą nowe przedszkole. W tym budzeniu zbiorowej świadomości ciekawy jest udział trzech ważnych graczy uczestniczących w rozgrywce o jakość przestrzeni. Przyjrzyjmy im się przez chwilę. 1. Organizacje pozarządowe i miejskie, stowarzyszenia, fundacje, NGO-sy. Jeszcze dwa, trzy lata temu wydawało się, że dynamika ich rozwoju będzie porównywalna z tą, której doświadczył niegdyś sektor organizacji proekologicznych. Tym bardziej, że polskie organizacje miejskie szybko zaczęły działać na szczeblu centralnym, organizując kolejne Kongresy Ruchów Miejskich w Poznaniu (2011), Łodzi (2012) i Białymstoku (2013). I choć ostatnio osiągnęły spektakularny sukces, albowiem ich niedawni jeszcze działacze zostali prezydentami Poznania i Gorzowa Wielkopolskiego, to ogólnopolska integracja nieco osłabła. Niemniej trudno odmówić im niekwestionowanych zasług w „pracy u podstaw” polegającej na rozwiązywaniu drobnych, lokalnych problemów, ścieraniu się z miejscowymi władzami, działaniach uświadamiających mieszkańcom, jak i o co mogą walczyć. W sytuacji postępującej słabości stowarzyszeń tradycyjnie walczących o pewne wartości (Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, stowarzyszenia działające na rzecz ochrony przyrody), NGO-sy stanowią bardzo ważny element sieci podmiotów walczących o jakość polskiego krajobrazu przyrodniczego i kulturowego. Ich przedstawiciele coraz częściej wchodzą do samorządów, choć nie zawsze wytrzymują późniejszą presję odpowiedzialności. 2. Media. Problematyka jakości naszego otoczenia kulturowo-przyrodniczego na stałe zagościła już w polskich mediach. Przodują gazety regionalne oraz miejskie dodatki lokalne do gazet centralnych. Szczególną czujność zachowują w kwestiach niszczenia przyrody i zabytków, projektów komunikacyjnych, działań deweloperskich. Podobnie aktywne są niektóre portale internetowe (głównie gazeta.pl oraz onet.pl). O ile aktywność informacyjna i interwencyjna nie budzi zastrzeżeń, o tyle ciągle jeszcze brakuje porządnych, pogłębionych tekstów o charakterze edukacyjnym i analitycznym. Niestety, tej luki nie zapełniają radio i telewizja, przypominające