references
TO CO WAŻNE DLA PRZECIWDZIAŁANIA DESTRUKCJI KRAJOBRAZU
79
wydanie zezwoleń organów gmin na lokalizację turbin wiatrowych było, w większości przypadków, uzależnione od sfinansowania przez inwestorów dokumentacji planistycznej lub przekazania na rzecz gmin darowizn; władze gmin decydowały o lokalizacji turbin wiatrowych, ignorując społeczny sprzeciw; żadna z badanych gmin nie przeprowadziła referendum w sprawie budowy na jej terenie turbin wiatrowych, pomimo protestów wielu mieszkańców, których argumenty nie były uwzględniane przy podejmowaniu decyzji lokalizacyjnych; lokalizacja turbin wiatrowych była ustalana z pominięciem podstawowego narzędzia, które powinno służyć utrzymaniu ładu przestrzennego, czyli miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, co wynika z braku jednoznacznych uregulowań w przepisach prawa. Winą za przedstawioną powyżej sytuację można obarczyć władze gmin, ale nie tylko one są winne i prawdopodobnie trudno byłoby komukolwiek postawić zarzuty o naruszenie prawa. Zarzuty mogą być jedynie natury etycznej. Główną przyczyną nieprawidłowości jest brak systemu gospodarowania krajobrazem, który umożliwia prowadzenie inwestycji kosztem krajobrazu. Brak skutecznego nadzoru administracyjnego spotyka się z niskim stopniem uspołecznienia i niskimi kompetencjami kulturowymi Polaków. Dewastowanie krajobrazu, w różnych formach, nie wynika na ogół ze złej woli, ale z braku wiedzy i dobrego smaku. Stan krajobrazu zależy w dużej mierze od zbiorowej świadomości kulturowej, a w tym od świadomości wartości krajobrazu. Obecny stan Ziemi jest rezultatem wpływu na umysły ludzkie ciasnego antropocentryzmu oświeceniowego, opartego na oddzielaniu ludzi od natury i przyzwoleniu na swobodne, instrumentalne dysponowanie zasobami przyrodniczymi. Polska świadomość zbiorowa jest, w tej materii, stale oświeceniowa w stopniu wyższym niż w społeczeństwach zachodnich. Dlatego właśnie postępujący proces niszczenia krajobrazu Polski nie napotyka na zdecydowany opór społeczny. Dzieje się tak również z powodu zbyt niskich kompetencji kulturowych Polaków, a w tym niedoceniania wartości płynących z ładu przestrzennego, co znajduje odbicie w jakości polskiej przestrzeni. Zwraca na to uwagę prześmiewcza publicystyka Filipa Springera. Na pewno