references
150 O B E C N A
SYTUACJA PRAWNA W ZAKRESIE OCHRONY I ZARZĄDZANIA...
Pomimo opisanej próby zbudowania hierarchii dokumentów strategicznych na poziomie kraju, ustawodawca wydaje się nie dbać o to, na ile cele wytyczone przed państwem w konkretnych obszarach rozwoju (sektorach) kaskadowo oddziałują na cele stawiane przed regionami. Świadczy o tym fakt, iż jedynie dobra wola województw decyduje o przyjęciu dokumentu sektorowego precyzującego cele regionalnej polityki rozwoju kapitału społecznego lub polityki rozwoju kultury. Zamiast do stworzenia horyzontalnego dokumentu, odpowiednie ustawy zmuszają każde województwo do opracowania dokumentów operacyjnych. Przykładem może być uaktualniany co cztery lata Wojewódzki Program Opieki nad Zabytkami oraz tworzony raz do roku Programu Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, zawierający między innymi obszar szeroko pojętej kultury. W pierwszym przypadku można odnieść wrażenie, iż ustawodawcy zależy na niewielkim wycinku polityki kulturalnej poświęconemu jedynie zabytkom funkcjonującym na terenie samorządu, a nie na wprowadzaniu celowej i ukierunkowanej polityki dotyczącej całego obszaru kultury4. Z drugiego przypadku możemy wnioskować, iż ustawodawcy zależy tylko i wyłącznie na współpracy z jednym z wielu podmiotów prawnych funkcjonujących na rynku. Wiele pytań rodzi się w związku z prawnym narzucaniem wymogów tworzenia dokumentów operacyjnych, takich jak wspomniany wyżej Program Opieki nad Zabytkami, czy Program Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi. Czy zmuszanie samorządów do generowania zapisów o charakterze operacyjnym, a nie strategicznym może generować ryzyko braku holistycznego spojrzenia na dziedzictwo w kontekście rozwoju województwa? Czy w efekcie regiony w pierwszej kolejności nie skupiają się na dokumentach o charakterze operacyjnym (obowiązkowe), a dopiero później na dokumencie strategicznym (dobrowolnym)?
4
Status Wojewódzkiego Programu Opieki nad Zabytkami niestety nie jest
jasny, można domniemywać, iż dokument winien dotyczyć tylko i wyłącznie obiektów zabytkowych będących w posiadaniu samorządu wojewódzkiego. W takiej sytuacji jeszcze bardziej zawęża się zainteresowanie ustawodawcy.